9 sierpnia 2014

Everything I am...

NORA AYTON
lat 25 / nikt ważny

Nikt się nie spodziewał, że to wszystko tak właśnie się skończy. Nora chciała spędzić jedynie kilka tygodni w ciszy i spokoju wraz ze swoim bratem. Po tym wszystkim, co przeszła... Po tym wszystkim, o czym chciała zapomnieć. Przecież jej się należało.
Straciła męża.
                      Straciła dziecko.
                                                Straciła siebie.
Alton znalazł ośrodek nad jeziorem. Spędzili tam raptem trzy spokojne dni. W tym czasie Nora uwierzyła, że jednak jest w stanie coś osiągnąć w swoim życiu. A wtedy koszmar znów się zaczął.

Historia / Pozwiązania / Inne

Karta tymczasowa. Zmienię ją jeszcze trochę i uzupełnię.
Tymczasem zapraszam do wątków.
Może ktoś chce przejąć postać Altona?

4 komentarze:

  1. [Witam na blogu! Może masz jakiś pomysł od czego zacząć ich znajomość? Chętnie zacznę :-)]

    Ethan

    OdpowiedzUsuń
  2. [Słyszałam, że jest chęć na wątek. ;D Tylko tak się zastanawiam nad pomysłem. Zawsze można zacząć do lekcji strzelania np. z łuku, ale być może masz dużo lepszy pomysł, więc z chęcią wysłucham. ;)]

    Daniel

    OdpowiedzUsuń
  3. [W sumie jak dla mnie może być jedno i drugie, najpierw na nią wpadnie, a później zastosuje na niej terapie wyładowania emocji i skupieniu się na czymś innym. Tylko z góry uprzedzam, ze to dość specyficzny człowiek, więc z poklepywaniem po plecach i wypłakiwaniem w ramie może być ciężej. ;P]

    Daniel

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam i zacznę dość nietypowo...

    Wiem, że nie jest to miejsce przeznaczone na tego typu sprawy, ale czuję, że właśnie na którymś z takich blogów będę w stanie odnaleźć to, czego szukam. A mianowicie? Poszukuję osoby/kobiety której tak samo jak mnie brak w życiu kogoś z kim mogłaby dzielić swoje pasje i zainteresowania, które są w moim przypadku dość nietypowe. Jeśli dobrnęłaś tutaj, czytając ten tekst, to znaczy, że być może poczujesz się zaintrygowana na tyle, żeby dowiedzieć się więcej o mnie i (kto wie) powiedzieć mi też więcej o sobie.

    Mam 22 lata. Nie ukrywam, że bardzo chciałabym znaleźć kogoś, kto zaangażowałby się wraz ze mną w tworzenie strojów (potocznie można to nazwać cosplayem) oraz wyjazdami na różnego rodzaju konwenty. Zaznaczam jednak, że nie chodzi mi o mangę i anime. Fantasy, Sci-fi, Postapo. To właśnie taka konwencja najbardziej mi odpowiada. Brak mi tego mentalnego zrozumienia, gdy przebywam w towarzystwie innych kobiet, nawet tych z klimatów. Łaknę przyjaźni dziewczyny z którą wreszcie połączy mnie jakaś niewidzialna nić, silna nawet mimo odległości. Chciałabym wreszcie móc podzielić się swoim nietuzinkowym podejściem do życia z kimś, kto jest oryginalny i niepowtarzalny. Nie chodzi więc o same konwenty. Chodzi o porozumienie, które zespoi na długie lata. Ciężko jest nie móc podzielić się z kimś radością płynącą z tworzenia, zwykłych spacerów i rozmów, albo konwentowych wyjazdów. Szukam pozytywnie zakręconej duszy. Jeśli więc nadal czujesz się choć trochę zaintrygowana po przeczytaniu tego tekstu, zaryzykuj, napisz do mnie. Kto wie, może to właśnie siebie poszukujemy...?

    szara.ciri@gmail.com

    OdpowiedzUsuń